Cześć. Jak mówiłam mam problemy z "popularnością" , nigdy nie myślałam żeby być fajną słitaśną dziewczynką z klasy . Codziennie jest tak samo , a nawet gorzej. Jak była moja przyjaciółka Sara to jeszcze bo pojechała do lekarza , to jeszcze mogłam z kimś pochodzić (choć i tak mnie zostawiała) , teraz to tylko muszę z takimi klasowymi "lamusami" siedzieć , no oni nie są lamusami tylko potrafią myśleć jak ludzie a nie jak te suuuper dziewczyny z mojej klasy . Jest taka Ula - no niesamowita dziewczyna , może jest trochę takim przygłupem ; DD - (nie wiem jak to nazwać) ale za to wewnątrz jest taka sama jak ja {mój charakter} z nią dogaduje się w 100%. Tylko to nie jest fajne jak twoja była przyjaciółka chodzi cały czas z inną (robi to samo co ja z nią kiedyś i myśli że będę zazdrosna) . Oczywiście jestem , bo dalej coś do niej czuje , pewnie ona do mnie coś też tylko nie chcę się przyznać . Ale jeju na każdej lekcji z nią siedzę a ona za każdym razem się przesiada do tej swojej Karolinki. Może pisze jak zazdrosna idiotka ale nie wiem jak się z tym pogodzić i jak 6 letnią przyjaźń można zmienić w proch ;(( . Ale są też plusy . Dziś zagadał do mnie mój stary kolega , dobrze się z nim gada , lubię go ale czasami jest trochę wredny . I co najgorsze nie wiem co zrobić bo właśnie mam pojechać do tej Karoliny na noc z soboty na niedzielę , ale ja nie chcę po pierwsze że tak w szkole mnie traktuje i po drugie że ja ją słabo lubię... Co mam zrobić ?
Średniak.
Uwaga. Ludzie jak wchodzicie na mojego bloga to możecie dodać jakiś komentarz (bo tak pusto i nudno).
poniedziałek, 25 lutego 2013
piątek, 22 lutego 2013
Walka z popularnością.
Cześć. To pierwszy post na moim nowym blogu. Miałam ich dosyć dużo ale mam nadzieję że ten będzie na dłuższą metę .;)Cóż muszę opowiedzieć historie mojego życia i czemu zarejestrowałam się ponownie na Bloggera ... Otóż jestem nie głupią nastolatką , nie wkręcam się w tarapaty (choć lubię żartować i robić psikusy) , tak źle tez się nie uczę i nie mam złego towarzystwa (kiedyś taak) . Nom żyje sobie na wsi w zaciszu z daleka od innych , smutno mi niekiedy ale niektórzy do mnie przyjeżdżają .Miałam kiedyś super przyjaciół , naprawdę popularnych w mojej szkole i sama byłam popularna , różni chłopcy się do mnie lepili jak rzepy , ale miałam ich gdzieś . Nie wiem co się stało i naglę kaabuuum wszyscy się ode mnie odsunęli , tak po prostu mieli mnie gdzieś jakbym nie istniała . A najgorsze jest to że jak do kogoś zagadam to na drugi dzień boję się powiedzieć głupie "Cześć" . Jestem otwarta i straszna ze mnie gaduła , mogę pisać i pisać (oczywiście jak ktoś będzie tu zaglądał , a nawet to mój pamiętnik) , nigdy pierwsza się nie odezwę bo boję się że ktoś mi nie odpowie i poczuje się głupio . Choć jestem blondynką , jak to inni mówią nie jestem głuupia ! Ludzie ja jestem człowiekiem ! Mam parę kompleksów ale nie będę ich wyjawiała . Mogę tylko powiedzieć że nie jestem taka brzydka , ale mam wielki nos ;> .Okey , trafiłam tu z powodu moich problemów z popularnością , na tym świecie jest zbyt dużo fałszywych ludzi a szczególnie w mojej szkole .;( . Tak to jest powód bo ja nawet nie mam z kim o tym porozmawiać , moja "przyjaciółka" ona nigdy mnie nie słucha zajmuje się swoimi sprawami . A ja napisze później o mojej fałszywej przyjaciółce która mnie tak sobie zostawiła i znalazła nową .
Subskrybuj:
Posty (Atom)